W niniejszym wpisie ponownie odnoszę się do prawdziwej sytuacji, którą Czytelniczka opisała w komentarzu pod wpisem „Odwaga, czyli chcesz wiedzieć kim jesteś? Nie pytaj. Działaj.” Temat wydaje mi się ważny, bo oprócz pytań dotyczących kwestii Jakie ubranie włożyć w danej sytuacji, pytania dotyczące komunikacji w bliskich relacjach najczęściej pojawiają się w mailach, które otrzymuję. Ten wpis nie będzie odpowiedzią, czy też analizą opisanej przez Czytelniczkę sytuacji, a jedynie bazą, na której chciałabym oprzeć kilka refleksji nasuwających mi się po przeczytaniu tego otwartego, a jednocześnie wyważonego komentarza.
„(…) nie udało mi się zachować w pełni elegancko w ostatnim kontakcie z bliskim członkiem rodziny. Przeprosiny już złożyłam ale nadal mam niesmak do całej sytuacji. Moje przewinienie nie było całkiem naganne – przyznałam bezpośrednio tej osobie co w jej zachowaniu podczas wigilii spowodowało, że ja poczułam się źle. Z punktu widzenia psychologii to był chyba poprawny komunikat bo mówiłam o SWOICH odczuciach. Niemniej, nie użyłam żadnego zmiękczacza i druga strona odebrała to jak atak i w odwecie zaatakowała mnie ze zdwojoną mocą. Tu moje drugie uchybienie – zamiast wykonać wysiłek aby mimo krzywdzących słów spróbować jednak wyjaśnić cel mojego komunikatu, po prostu wycofałam się z całej sytuacji z poczuciem niezrozumienia a okrutne słowa wycelowane we mnie po prostu zawisły w powietrzu psując atmosferę w całym domu na długie godziny. Wiecie co? Kontakty z drugim człowiekiem bywają trudne. Teraz wiem, że trzeba było ugryźć się w język już na wstępie i nie przyznawać się do swoich odczuć. Zrobiłam to żeby była między nami szczerość i oczekiwałam że mój rozmówca może na przyszłość zmodyfikuje trochę swoje zachowanie w mojej obecności. Chciałam żeby było lepiej a jest gorzej. Przeprosiłam, wyjaśniłam, że nie chciałam niczyjej krzywdy ale wcale nie czuję po tych przeprosinach ulgi. Tli się we mnie nadzieja, że cała sytuacji będzie miała swoja kontynuację bo teraz to ja mam poczucie krzywdy, które jakoś nie chce mnie opuścić, mimo że mocno nad sobą pracuję od tych kilku dni.”...
![](/wp-content/uploads/2021/03/Box-1.png)
Od 7 lat poszukuję, zbieram i analizuję wiedzę z zakresu savoir-vivre’u dotyczącą wszystkiego, co związane z naszą codziennością.
Jeśli Ty też odczuwasz zmęczenie bylejakością, powierzchownością oraz szybkością zmieniających się trendów
zajrzyj tutaj koniecznie
Na stronie głównej znajdziesz 20 wpisów otwartych, które przeczytasz bez konieczności prenumerowania dostępu. A wraz z prenumeratą otrzymasz dostęp do kolejnych 300 tematów dotyczących kultury i jakości życia codziennego.
Zatem już teraz
- 4.60 zł na jeden miesiąc
- 18.60 zł na sześć miesięcy z góry
lub
lub bez zobowiązań
Zapraszam, Hal Kozłowska
W komentowaniu obowiązują dobre maniery.
Ozncza to, że rozmawiamy o wszystkim,
a nawet prowadzimy spory, lecz zawsze
z poszanowaniem zasad kulturalnej komunikacji.
W komentarzach nie umieszczamy linków.