Biżuteria jest jednym z lepszych przykładów obrazujących ideę savoir-vivre’u, ponieważ jej funkcja nie jest w żaden sposób użyteczna. Biżuterię kompletuje się i nosi jedynie dla jej walorów estetycznych i być może dlatego współcześnie nosimy jej coraz mniej. Dziś często rezygnujemy z estetyki, piękna i harmonii, na rzecz wygody, użyteczności i uniwersalności tego, co na siebie wkładamy, obywamy się więc bez specjalnie dobranych, pasujących do danego stroju ozdób jubilerskich. Chcąc jednak realizować styl bycia oparty na zasadach klasyki warto zwrócić uwagę na to, co mamy (lub czego nie mamy) w swoich szkatułkach.
Biżuteria, szczególnie ta klasyczna i szlachetna jest symbolem bezpieczeństwa finansowego i synonimem luksusu, na który może sobie pozwolić jedynie finansowa elita. Natomiast dzięki szerokiemu wyborowi ozdób jubilerskich z niższych przedziałów cenowych namiastka luksusu, z którym kojarzy się biżuteria, stała się dostępna dla większości z nas. Jest jednak oczywiste, że możemy zacząć myśleć o kompletowaniu zawartości swojej szkatułki dopiero wówczas, kiedy wszystkie podstawowe potrzeby dnia codziennego są na bieżąco i bez trudu zaspokajane. Jeśli jesteśmy już na tym etapie i chcemy dopasować odpowiednią biżuterię do klasycznej garderoby, warto wziąć pod uwagę kilka wskazówek etykiety stroju.
&
W klasycznym kodzie ubioru biżuterię, tak jak ubranie i dodatki, możemy przyporządkować do trzech podstawowych kategorii: formalnej, codziennej i swobodnej. Ze względu zaś na pochodzenie i wartość biżuterię dzielimy na szlachetną, półszlachetną i sztuczną.
Kategoria formalna & biżuteria szlachetna z drogocennymi kamieniami, biżuteria szlachetna bez kamieni, biżuteria półszlachetna.
Do kategorii formalnej wieczorowej (stroje balowe i galowe) zaliczymy biżuterię szlachetną, szczególnie tę z drogocennymi kamieniami. Do kategorii formalnej dziennej (praca wymagająca przestrzegania ścisłego dress codu) zaliczymy biżuterię szlachetną, ale bez błyszczących kamieni oraz biżuterię półszlachetną.
Biżuteria szlachetna wykonana jest ze złota, srebra lub platyny oraz z kamieni szlachetnych, wkomponowanych w owe metale. Najczęściej stosowane w jubilerstwie kamienie szlachetne to diamenty, szmaragdy, rubiny, szafiry i topazy. Kamienie szlachetne zawdzięczają określenie “szlachetne” swojemu naturalnemu, mineralnemu pochodzeniu oraz miejscu na skali twardości, tzw. skali Mohsa. Najtwardszym a zarazem najcenniejszym kamieniem jest diament, który na ww. skali osiąga wartość 10. Szafir i rubin mają wartość 9, topaz – 8, natomiast szmaragd 7,5-8.
Złoto, srebro i platyna są nazywane metalami szlachetnymi ze względu na odporność chemiczną. Bardzo słabo reagują z innymi pierwiastkami, dlatego nie ulegają korozji. Innymi słowy, nie ulegają samoistnemu niszczeniu.
Dlatego właśnie szlachetna biżuteria jest uważana za wspaniałą pamiątkę, która może być przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Złoto jest materiałem bardzo plastycznym, dlatego często możemy podziwiać prawdziwie koronkową pracę jubilerską wykonaną właśnie w złocie. Czyste złoto nie byłoby jednak zbyt wytrzymałe, wyroby mogłyby ulegać zniekształceniom, dlatego dodaje się do niego – w niewielkiej ilości – inne metale, które mają za zadanie utwardzić całość. Stąd tzw. próby, o których słyszymy w salonach jubilerskich.
Próba jest wartością, która określa ilość szlachetnego, wiodącego metalu w danym stopie, z którego wykonany jest przedmiot.
Dla złota najwłaściwsza jest próba 750 co oznacza, że stop składa się z 750 części złota i 250 części innych metali; najczęściej są to srebro, miedź, pallad i nikiel. Dla srebra próba ta wynosi 935 lub 925; dla platyny: 950. Już po tych wartościach widać różnicę w twardości poszczególnych metali.
Kategoria codzienna & biżuteria szlachetna – bez drogich, błyszczących kamieni, biżuteria półszlachetna oraz sztuczna, np. z kręgu biżuterii artystycznej.
Do noszenia na co dzień świetnie nadaje się biżuteria półszlachetna. Najczęściej określa się tak precjoza wykonane ze srebra, któremu towarzyszą kamienie półszlachetne, w nomenklaturze jubilerskiej nazywane również kamieniami ozdobnymi. Do najpopularniejszych należą: malachit, agat, jaspis, lapis-lazuli. Są to minerały, które łatwiej pozyskać, niż wymienione wcześniej kamienie szlachetne, w skali Mohsa charakteryzują się też dużo większą kruchością.
W kategorii codziennej świetnie też sprawdzi się biżuteria zawierająca bursztyn czy koral, choć żaden z nich nie jest kamieniem: bursztyn to skamieniała żywica (na skali twardości wartość 2-2,5), natomiast koral to wapienny szkielet polipów rosnących na dnie morza (na skali twardości wartość 3-4).
Dziewczyna z perłą.
Można powiedzieć, że osobną jubilerską kategorią są perły. Perły są absolutnie największym klasykiem wśród biżuterii. Perłę można chyba śmiało uznać za jubilerską królową, chociażby z uwagi na jej historię. Przed odkryciem możliwości ich hodowania perły były cenniejsze od diamentów. Mogli je nosić tylko członkowie rodzin królewskich i przedstawiciele arystokracji. Ten właśnie motyw perły jako symbolu klasy społecznej wykorzystany został w filmie z 2003 roku w reżyserii Petera Webbera, będącym adaptacją powieści Tracy Chevalier: “Dziewczyna z perłą”.
Hodowla pereł została zapoczątkowana w Japonii pod koniec XIX wieku. Jeszcze dziś można spotkać się z zamiennym określeniem pereł hodowlanych, jako “perły japońskie”.
Zarówno perły hodowlane jak i naturalne są perłami prawdziwymi. Tworzą się one dokładnie w ten sam sposób, różnica polega tylko na tym, że w przypadku perły hodowlanej impuls do rozpoczęcia budowania klejnotu daje człowiek a nie natura.
Kolor perły zależy od typu małża, w którym perła dojrzewała oraz od ogólnych warunków hodowli. Mogą to być wszystkie odcienie bieli, różu, barwa szampana, blady zielony czy blady niebieski. Czarne perły są bardzo nietypowe, więc tym samym bardzo kosztowne.
Fenomenem pereł jest to, że można je nosić od rana do wieczora. Podręczniki etykiety stroju nie zalecają ich jednak na wielkie uroczystości, jak bal czy gala. Wynika to z faktu, że perła ma status ozdoby dyskretnej, wysmakowanej, natomiast wielkie formalne uroczystości balowe i galowe wymagają oprawy z nieco większym rozmachem.
Funkcjonuje pogląd, że nie każda kobieta może/potrafi nosić perły. Jacqueline du Pasquier w swoim “Przewodniku elegancji”, który ostatnio często cytuję, napisała:
“Pewne skóry utrzymują perły przy życiu, inne zaś je zabijają.”
Pozostaje nam ocenić, do której kategorii należymy.
Biżuteria sztuczna.
Elegancja dopuszcza noszenie sztucznej biżuterii, jeśli nie jest ona tandetna i nie udaje prawdziwego klejnotu. Jeśli jako definicję klejnotu przyjmiemy, że jest to dzieło sztuki jubilerskiej powstałe z cennego materiału, to biżuteria sztuczna może sama w sobie być dziełem sztuki, niezależnie od tego z jakiego materiału powstała – o ile nie jest substytutem oryginału.
Biżuteria taka powinna cechować się pewną oryginalnością: formy bądź surowca. Może to być drewno, szkło, metal, tkanina, skóra a nawet tworzywo sztuczne.
Kategoria swobodna & biżuteria sztuczna.
O ile w tej kategorii zdecydujemy się w ogóle na biżuterię, będzie to głównie biżuteria sztuczna. Urlop, weekend za miastem, gdzie nosi się wakacyjne stroje charakteryzujące się większą swobodą, plaża – to miejsca właściwe dla biżuterii sztucznej, kolorowej, nawet z plastiku czy gumy.
Podstawowe zasady noszenia biżuterii.
Do lat 20. XX wieku istniały ścisłe wytyczne kto i jaką biżuterię może nosić. Zasady te miały na celu przede wszystkim komunikowanie statusu danej osoby. Do dziś czytelnym znakiem informującym o statusie jest noszenie (w Polsce) obrączki na palcu serdecznym prawej dłoni, co pozwala od razu zauważyć, że ma się do czynienia z mężatką. Wdowy natomiast przekładają obrączkę na serdeczny palec lewej dłoni. Czytelnym znakiem-symbolem jest również noszenie pierścionka zaręczynowego: na palcu serdecznym prawej dłoni. Nosi się go tam do momentu założenia obrączki. Po tym fakcie pierścionek zaręczynowy może powędrować na palec serdeczny lewej dłoni, bądź do szkatułki jako cenna pamiątka.
Choć współcześnie noszenie biżuterii nie ma już funkcji komunikowania statusu (oprócz sytuacji ww.) to rządzi się pewnymi podstawowymi prawami klasycznej estetyki. Oto najważniejsze z nich:
- Im wcześniejsza pora dnia, tym skromniejsza biżuteria.
- Na co dzień nosimy biżuterię bez kamieni szlachetnych: pierścionki, łańcuszki, bransoletki, kolczyki (wyjątkiem może być pierścionek zaręczynowy, który powinien być noszony stale).
- Na wielkie formalne uroczystości jak bal czy gala zakładamy biżuterię z błyszczącymi kamieniami: kolię, wiszące kolczyki a nawet diadem (klasyczna ozdoba głowy na wysokiej rangi balu). Suknia balowa ma zwyczajowo odsłonięty dekolt i ramiona więc to tutaj koncentrują się biżuteryjne ozdoby.
- Etykieta stroju biurowego zaleca kolczyki tuż przy uchu, po jednym niewielkim pierścionku na ręce (wliczając w to obrączkę), cienki łańcuszek z nierzucającą się w oczy zawieszką; jeśli bransoletkę, to bardzo dyskretną, łańcuszkową (bez dopinek).
- Jeśli zdecydujemy się na dwa pierścionki na jednej ręce (np. poza pracą) nosimy je na palcu serdecznym i małym. Powinny ze sobą współgrać stylowo, tworzyć pewną całość.
- Jeśli w ciągu dnia zdecydujemy się na większy naszyjnik, rezygnujemy z apaszki. Naszyjnik zastępuje szal.
- Naszyjnik wyklucza noszenie broszki.
- Bransoletkę nosimy na lewej ręce, podobnie jak zegarek. Jedno wyklucza drugie.
- Na ceremonię pogrzebową nie zakłada się żadnej biżuterii.
Na tym dziś zakończę, sądzę jednak, że temat ten na pewno będzie miał kolejne odsłony, bo kilka zagadnień związanych z biżuterią jeszcze mi się nasuwa. Tymczasem – obowiązki domowe wzywają 🙂
Pozdrawiam ♥
Fot. Karen Elson stars in the Magic of Diamonds by Cartier.