Do usystematyzowania niniejszych przemyśleń skłoniła mnie rozmowa odbywająca się w komentarzach pod wpisem „W dobrym towarzystwie”. Dotyczyła ona kwestii – uogólniając – różnorodności doświadczeń życiowych, na które nie mamy wpływu oraz tego, jak mają się one do savoir-vivre’owej tożsamości. Zdanie, które może być rozumiane inaczej, niż sobie to założyłam, odnosiło się w owym wpisie do procesu budowania tożsamości na bazie znajomości swoich korzeni. Brzmi ono następująco: Znam rodzinną genealogię, wiem skąd pochodzę, znam historię swojej rodziny (przynajmniej dwa pokolenia wstecz), podtrzymuję więzy rodzinne.
Okazało się, że to sformułowanie mogło zostać zrozumiane jako wykluczające przez kogoś, kto z różnych względów nie może poznać swojej rodzinnej historii, albo przez kogoś, dla kogo rodzina jest środowiskiem toksycznym....
Od 7 lat poszukuję, zbieram i analizuję wiedzę z zakresu savoir-vivre’u dotyczącą wszystkiego, co związane z naszą codziennością.
Jeśli Ty też odczuwasz zmęczenie bylejakością, powierzchownością oraz szybkością zmieniających się trendów
zajrzyj tutaj koniecznie
Na stronie głównej znajdziesz 20 wpisów otwartych, które przeczytasz bez konieczności prenumerowania dostępu. A wraz z prenumeratą otrzymasz dostęp do kolejnych 300 tematów dotyczących kultury i jakości życia codziennego.
Zatem już teraz
- 4.60 zł na jeden miesiąc
- 18.60 zł na sześć miesięcy z góry
lub
lub bez zobowiązań
Zapraszam, Hal Kozłowska
W komentowaniu obowiązują dobre maniery.
Ozncza to, że rozmawiamy o wszystkim,
a nawet prowadzimy spory, lecz zawsze
z poszanowaniem zasad kulturalnej komunikacji.
W komentarzach nie umieszczamy linków.