Zastanawiając się nad tym, co jest esencją starej wielkiej elegancji, takiej elegancji, która nas zachwyca, pomimo, że zdajemy sobie sprawę z jej nieprzystawania do współczesnych szybkich czasów, doszłam do wniosku, że ta esencja to szyk. Szyk, czyli zjawisko, które łączy w sobie z jednej strony klasykę i kod ubioru, a z drugiej – chociaż odrobinę fantazji, oryginalności, przeciwwagi. Detal, który świadczy wyrafinowaniu, a jednak cały czas pozostaje w swoistej, eleganckiej konwencji.
Joker. Co to takiego?
Joker jest to taki element w stroju, który przykuwa uwagę. Jest niebanalny i dodaje nutkę wyrafinowania nawet najprostszej i najbardziej ascetycznej kreacji. Przełamuje schematyczność danej reguły; sprawia, że wychodzimy poza literalne rozumienie dress code’owego schematu.
Określenie joker pochodzi od gier karcianych, gdzie karta z wizerunkiem jokera może zastępować każdą inną, a bywa, że jest najwyższą figurą w grze. Jest więc elementem mocno symbolicznym. Joker jako wizerunek w kartach jest kolorowy, figlarny, nierygorystyczny.
Jako symbol stylu może być nawet czymś w rodzaju żartu, przymrużenia oka, może świadczyć o samodystansie, wszak joker dosłownie oznacza żartownisia.
Patrzę i uczę się
Aby dobrze przyswoić zasady funkcjonowania jokera warto obserwować wielką modę, czyli haute couture.
Nie chodzi jednak o to, by zniechęcać się faktem, że prawdopodonie nigdy nie będziemy mogły pozwolić sobie na apaszkę od Hermesa albo torebkę od Ulyany Sergeenko. Chodzi raczej o inspirację i tak zwane wyrabianie oka.
Doskonałym przykładem ubrań z jokerem jest moda lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, i choć ubrania te mogą się wydawać przerysowane, jak na dzisiejsze spłaszczające wszystko czasy, to warto czerpać z nich inspirację i podglądać – jak grać jokerem.
Joker w tych czasach był najczęściej ukryty w fasonie ubrania, w detalu wynikającym z konstrukcji stroju, a także w fakturze tkaniny.
Paradoks jokera
Paradoks jokera polega na tym, że nawet jeśli joker jest dyskretny, to jest jednocześnie wyrazisty. Oznacza to, że nawet, jeśli jest małym elementem w pierwszej chwili niewidocznym, to kiedy już zostanie zauważony, zmienia postrzeganie całości.
Joker działa tylko na tle znajomości zasad
Aby dziś z powodzeniem, czyli w imponującym, starym stylu stosować jokera, warto najpierw dobrze i solidnie przyswoić sobie zasady klasycznego kodu ubioru. Warto wiedzieć, co i jak powinno się nosić na poszczególne okazje oraz na przykład: jaka jest dopuszczalna długość spódnicy, głębokość dekoltu, gdzie można założyć szpilki, a gdzie – raczej nie.
Jokera, czyli element przełamujący schemat stosujemy zgodnie z twierdzeniem, że z szykiem (i z sensem) łamać zasady możemy dopiero wtedy, kiedy najpierw doskonale je opanujemy. Bo jeśli nie znamy zasad, to nie mamy czego przekraczać, nie widzimy linii będącej punktem odniesienia.
Joker a kanon
Wspominałam już kiedyś o tym, że można mieć doskonały gust, ale nie mieć wyczucia kanonu.
Wizerunek kogoś takiego, jeśli zechce się ten ktoś ubrać ekscentrycznie, będzie tylko i wyłącznie oryginalny, interesujący, zwracający uwagę. Natomiast wizerunek oparty na kanonie z jokerem będzie jednak przywodził na myśl coś więcej, będzie tam wyrazista substancja, old elegance.
Poniższe zdjęcia obrazują jokera jako element kanonu, wyrazistość w ramach obiektywnej konwencji dress code’owej (spódnica z haftem) versus wyrazistość w ramach subiektywnie rozumianej oryginalności w ujęciu modowym (spódnica z koronką).
Joker jako konwencja
Chcę też zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę w kontekście myśli zawartej w „Upadku człowieka publicznego” Richarda Sennetta. W swoim eseju autor zwraca uwagę na rolę ubrania jako nośnika obiektywnych konwencji w przestrzeni publicznej (przedstawiałam ten wątek we wpisie I can’t get no satisfaction, czyli problemy Pierwszego Świata).
W obiektywnej konwencji ubranie ma ułatwiać funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, a nie tylko wyrażać indywidualne ja.
Zauważmy, że joker w klasycznym kodzie ubioru daje nam możliwość bycia wyrazistą, ale bez nadmiernego wyrażania siebie, bez tak zwanego wywnętrzania się przy pomocy stroju.
Co może być jokerem?
1.
Jokerem może być niebanalny haft rozmieszczony równomiernie na tkaninie, w pierwszej chwili nawet nierzucający się w oczy; istotą jest wówczas fakturowość tkaniny, czyli to, że jest to haft, a nie drukowany wzór.
2.
Jokerem może być też oczywiście print, na przykład w postaci jednego elementu wybijającego się kolorystycznie.
3.
Może to być również niecodzienny krój jednego z elementów garderoby.
4.
Jokerem może być sam sposób wyeksponowania ozdoby: na przykład przód kreacji jest ascetyczny, natomiast niespodzianka w postaci urozmaicenia stroju zostaje ukryta na plecach.
5.
Jokerem może być kolor albo forma stroju, na tyle ciekawa, że wykluczająca inne rzucające się w oczy dodatki.
6.
Jokerem może być detal: kokarda, pasek, kołnierz, mankiety, a nawet guziki. Może to być ozdobny akcent na rękawie albo oryginalna wieczorowa torebka.
7.
Bardzo zdecydowaną, a także najbardziej czytelną rolę jokera mogą pełnić buty oraz wyraziste apaszki z wyrafinowanym wzorem.
8.
Charakterystycznym jokerem jest też biżuteria (broszka, naszyjnik, bransoleta), szczególnie jeśli jest to biżuteria vintage lub przeciwnie – nowoczesna. Ogólnie wtedy, kiedy jest jakaś, czyli charakterystyczna.
Joker jest pobudzający
Podsumowując: jokerem jest wszystko, co dodaje wizerunkowi nieco wyrazistości; co sprawia, że strój z bezbarwnego staje się bardziej nacechowany.
Przychodzi mi tutaj na myśl cytat, na który natknęłam się w sieci i choć nie dotyczy on stroju, to jednak oddaje pewną tęsknotę za wyrazistością. Jego autorką jest Zadie Smith:
„Lubię XIX-wieczne uczucia. Wzniosłość, wzruszenie, cierpienie, namiętność. Mam wrażenie, że dziś skutecznie je sobie pomniejszamy – wolimy, żeby było letnio, w cudzysłowie. To czasy małych emocji. Głębokie zakochanie czy rozpacz wydają się śmieszne (…)”.
Nietrudno zauważyć, że dziś wypłaszczają się nie tylko uczucia, ale też formy fizyczne, jak chociażby wygląd ubrań, które stają się miałkie, nijakie.
Joker – jak szczypta egzotycznej przyprawy
Szczypta ekstrawagancji służy wizerunkowi kobiety z klasą, jest jak egzotyczna przyprawa nadająca ciekawy smak potrawie. Przyprawy intensywne trzeba jednak dawkować z wyczuciem, by nie zdominowały całości i smaku głównego komponentu.
Warto pamiętać, że epatowanie, czyli szokowanie ekscentrycznością jest obce pojęciu elegancji, chociaż… Są na świecie naprawdę wyjątkowe osoby, które potrafią z wielkiej ekscentryczności uczynić atut i pomimo, że balansują na granicy, to potrafią w tym balansie doskonale utrzymać równowagę (patrz: Iris Apfel).
Wracając jednak do świata zwykłych ludzi pamiętamy, by zawsze brać pod uwagę kontekst sytuacyjny. I tak na przykład do pracy w biurze, gdzie obowiązują zasady kodu ubioru, bardziej na miejscu jest założenie – jako jokera – wyrazistej apaszki niż ekstrawaganckich butów.
Z kolei wieczornemu wyjściu do teatru nie zaszkodzi większa dawka wyrafinowania. Można wówczas strój, składający się z całkiem prostej sukienki, urozmaicić niebanalnymi butami albo rzucającą się w oczy biżuterią.
Joker jako znak rozpoznawczy
Umiejętność ubrania się w taki sposób, by zawsze mieć na sobie jokera, to niewątpliwie sztuka wyboru odpowiedniej opcji spośród wielu możliwości. Wymaga wprawnego oka, znajomości klasyki oraz ogólnego estetycznego obycia. Wymaga też znajomości siebie i swoich upodobań. Z biegiem czasu joker może zdefiniować ubraniowy idiolekt i być naszym znakiem rozpoznawczym.
A jak najlepiej przekonać się, co w naszej stylizacji jest jokerem i czy w ogóle go mamy?
Jeśli po zrezygnowaniu z tego elementu, bądź wyobrażeniu sobie naszej garderoby bez niego, strój będzie wyglądał na banalny, pospolity i niczym nie wyróżniający się wśród innych, znaczy to, że mamy jokera i bez wahania powinnyśmy go użyć.
Pozdrawiam ♥
Materiał zdjęciowy: mój Pinterest, zapraszam po więcej inspiracji.
W komentowaniu obowiązują dobre maniery.
Ozncza to, że rozmawiamy o wszystkim,
a nawet prowadzimy spory, lecz zawsze
z poszanowaniem zasad kulturalnej komunikacji.
W komentarzach nie umieszczamy linków.