Dylemat Czytelniczki: “Przyznam, że zastanowiło mnie stwierdzenie, że tłumaczenie się zawsze jest nieeleganckie. Trochę nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ktoś zaprasza mnie na tak ważą uroczystość jak ślub i wesele, a ja bez słowa wyjaśnienia (jakoś bardziej mi to pasuje niż tłumaczenie się) odmawiam. Zawsze wydawało mi się, że SV ma za zadanie dbać o relacje międzyludzkie, a taki brak komunikacji chyba niekoniecznie im służy. Przy czym moje założenie jest takie, że na ślub i wesele zapraszam ludzi, których znam i na których obecności rzeczywiście mi zależy. Być może sytuacja wygląda inaczej, gdy zaproszenia otrzymują osoby, z którymi nic nas w sumie nie łączy, bo to jacyś widziani raz w życiu dalecy krewni, czy znajomi rodziców.”...

Od 7 lat poszukuję, zbieram i analizuję wiedzę z zakresu savoir-vivre’u dotyczącą wszystkiego, co związane z naszą codziennością.
Jeśli Ty też odczuwasz zmęczenie bylejakością, powierzchownością oraz szybkością zmieniających się trendów
zajrzyj tutaj koniecznie
Na stronie głównej znajdziesz 20 wpisów otwartych, które przeczytasz bez konieczności prenumerowania dostępu. A wraz z prenumeratą otrzymasz dostęp do kolejnych 300 tematów dotyczących kultury i jakości życia codziennego.
Zatem już teraz
- 4.60 zł na jeden miesiąc
- 18.60 zł na sześć miesięcy z góry
lub
lub bez zobowiązań
Zapraszam, Hal Kozłowska
W komentowaniu obowiązują dobre maniery.
Ozncza to, że rozmawiamy o wszystkim,
a nawet prowadzimy spory, lecz zawsze
z poszanowaniem zasad kulturalnej komunikacji.
W komentarzach nie umieszczamy linków.