Pytanie od Czytelniczki: Rodzice i chrzestna mojego Męża podchodzą bardzo nieufnie do naszego związku (oględnie mówiąc). Od początku znajomości cała trójka traktuje mnie na tym samym poziomie co mojego Męża, czyli w zasadzie jak dziecko. W związku z powyższym cała trójka mnie „tyka”, co w drugą stronę oczywiście nie ma miejsca. W dodatku potrafią być w stosunku do mnie bardzo bezpośredni (w tym mało miłym wymiarze) i wyraźnie podkreślają, że nie należę do rodziny. Nie chcę się wdawać w analizowanie przyczyn ich stosunku do mnie i czy można zrobić cokolwiek, by się zmienił (raczej nie), ale może da się jakoś bronić przed tą niemiłą bezpośredniością?...
Od 7 lat poszukuję, zbieram i analizuję wiedzę z zakresu savoir-vivre’u dotyczącą wszystkiego, co związane z naszą codziennością.
Jeśli Ty też odczuwasz zmęczenie bylejakością, powierzchownością oraz szybkością zmieniających się trendów
zajrzyj tutaj koniecznie
Na stronie głównej znajdziesz 20 wpisów otwartych, które przeczytasz bez konieczności prenumerowania dostępu. A wraz z prenumeratą otrzymasz dostęp do kolejnych 300 tematów dotyczących kultury i jakości życia codziennego.
Zatem już teraz
- 4.60 zł na jeden miesiąc
- 18.60 zł na sześć miesięcy z góry
lub
lub bez zobowiązań
Zapraszam, Hal Kozłowska
W komentowaniu obowiązują dobre maniery.
Ozncza to, że rozmawiamy o wszystkim,
a nawet prowadzimy spory, lecz zawsze
z poszanowaniem zasad kulturalnej komunikacji.
W komentarzach nie umieszczamy linków.